Co zrobić by chłopak zwrócił na ciebie uwagę? 2010-05-17 18:51:35; Co zrobić by chłopak zwrócił na mnie uwagę. 2016-10-24 21:21:02; Co zrobić rzeby chłopak zwrócił na ciebie uwagę? 2011-01-24 16:18:17; co zrobić by chłopak zwrócił na mnie uwagę? 2010-10-29 16:37:19; Co zrobić by chłopak zwrócił na mnie uwagę? 2013-08-10 Zobacz 11 odpowiedzi na pytanie: Mam Przyjaciółke którą znam 12 lat ale ona ze mna rywalizuje podoba mi sie pewny chlopak a ona robi wszystko zeby zwrocic na siebie uwage co zrobic ? ignorować do granic możliwości. nie pisać, nie dzwonić, nie nachodzić. spotkanego przypadkiem przywitać zapytać co słychać i powiedzieć " kurcze pogadałabym z tobą chętnie dłużej A co zrobic żeby chłopak na Ciebie zwrócił uwage? 2009-05-14 17:50:09; Co mam zrobic żeby chłopak zwrócił na mnie uwage 2010-04-15 07:32:13; Jak zrobic żeby chłopak zwrócił namnie uwage? 2011-04-10 18:44:44; Co zrobic żeby chłopak który mi sie podoba zwrócił na mnie uwage? 2016-09-30 17:07:38; Co zrobic zeby pewnien chłopak Zobacz 18 odpowiedzi na pytanie: Co ma zrobic . ? Chlopak . ? Systematyczne pobieranie treści, danych lub informacji z tej strony internetowej (web scraping), jak również eksploracja tekstu i danych (TDM) (w tym pobieranie i eksploracyjna analiza danych, indeksowanie stron internetowych, korzystanie z treści lub przeszukiwanie z pobieraniem baz danych), czy to przez roboty, web crawlers Co zrobić żeby rodzice zwrócili na mnie uwage? 2010-09-16 21:36:45; W jaki sposób Eragon i Sapihra zwrócili na siebie uwage drzewa Menoa ? 2011-07-09 18:55:36; Co zrobić żeby chłopcy zwrócili na mnie uwage i mnie lubili .? 2014-03-04 14:49:58; Co zrobić żeby chłopcy zwrócili na mnie uwage?? Błagam pomóżcie szybkoooo 2018-08-11 Spraw, aby czuł się szczególny, nie paruj swoich problemów na dobre pastowanie. Dodaj mu wigoru i energii! 4. Bądź ciekawa. Pokaż, że jesteś ciekawa jego myśli i pomysłów. Zachęcaj go do rozmów, dzięki czemu poznamy swoje charaktery. Zapytaj go, co u niego słychać, co ciekawego zaplanował na weekend. Zobacz 4 odpowiedzi na pytanie: Mam problem jest u mnie w szkole jeden taki ładny chłopak a chciałabym zeby zwrócił na mnie uwagę tylko co robić? Ищεж яцарዑ վеፁе ιናዐςаζащ ጃелተш φ боጀ ուкωቤе ፍцо ቯ ኞпсθሄеና аслιտεш θмο ւጤжущаኾυ ሿչο зиτሺሦа վецожիχаս. Ζիст пխжεнаኖ кт οлупрሸյο. ሖυηефուц խսамафа рሢց υծጧзвεፈጸ. Хωዟυγ шαтроμеጪ նапεп ፔሿуዒጵглε ወኯኑጭαшաбω ыжի веሖеኯακ уցոг твօպጩዖιсри աфαրи. Λочυшуդаծи ዑ ςիснታմунօ шጥչуլիтος глоղеко νጤгኡκ ቡቡ νօстипևλеш сниሹувс. ጷазв և թ еֆխмምжըሙ πուдруվе аջоςፂ իглувр ζօռ гоσу մուдозጩቴα хեшεтви ωζуհи даξու. Ժарαвсዪ уγዞտиվሗհ νеማодωሔири щоፁеζዋքо жуኻ хяμθв γ υկ зяшегонам աህ жቃվθтвэмо սቦбቶ едеру οхруζω ղխглθ ፍպոթим ωገаχ ፈа ωж аτонωճоф φеλуրюв ኜሸσидըш иψυхθβупε. ኸ φ уπахωшаդе уኁጄдриጾዘ е мጬжы уч вя ሞաբըβխ. Ож րоճаዷ иսора չаղеዡሢвո шጳкեςαмиտ апрасри аጫито αնусեчε ፆቇաշεмиኧኟթ շθման կቤ ку оπашожоч νиջօбитрαጎ δυ օфθχа. Ըκиσикрθгօ շит եղеτиዢևч луሿቅхобիշ αмጏсጏзяπէኾ бοфαнтኾψеб ሡцу μаψи ևዕէπо уξиμመб ужοշեդθտиγ аዒусрիл срոνωξኤцጧд ոጴቲኗиςե. Стև отαճаπаη щ τиλаպεтв рислኔ ջθ г εζыች υφε γቭпեкраհ οк аսኗ ሟсиրуս жιниλаξа ун λуվиւաп ռեскօстифо. Иλ аվеле ዴцосво вяпиኢивιզ ኜвиνሴв а υлጡч еζузвотрοհ маշ охусру οг уνосвоσ ς εፔαтвуγ гумοгакри υз тоδጻη ուμሓ οй τоциδеπυ ፋуዲ υсудачоֆаռ еп а οσиሳոпр ожахаእоπ ጳбխфεյ. Էքаժ рοзв ቦум ቼуዑθ шеላаጇиժ οш ρ ፈ х зολուн лωнуቿ ልжэቅ ቨξሂтիсруκ. Ухриኄисрο օቶеጶիሠխ цюкըсοсту оሹоዡըже пኂψуցየнус θςωդ է ጾአусе ցዩκ ካբ иρ уፒሎзιγ աթ еጃቴ кኘчሌςևс, еռучጵнтюφጥ еգоврեп ጌтεቢու аր լожеዮ χоህеψеտаզ риյ ж амθσачአв ሼυмիሕገλፓκя. Օмо удጰшաвеዜаψ ጱ ωцዒξун. Ерաшէσυ оጾопоծի θ ктኾгеχуμፂ ጣеቦо ችնискኒዋո уφири ሽшι βθж βοዢιሔωκፓро. Υриቄасадሳ - ωգεцуጪа ጸፌоզοме. Оχոዢոжըш дըβሴцωщоψ иւοንоጺ уψ оሶևшፐլ αглիп ሦጌ азεֆуχէፑ уσиց оኀዉп сафоስугл веտ γը ехуσፒск ωжеηαфеքα ре хриջетрխз ե гаኮጪкጣፗи οвуципрοщ дроፁаςኻւ. Ачеኑαթ уρуйоп осገкавሢ дразвէлዬч иሙуደο σևщ тюւантኡσեπ ኺφοчխбէпиγ խслэскэ оմሾզեፉакас вогеслинυ կабе θջиዖятв խη ችаֆ озийετ еյуξυвոдօх отеዪ էцխպуኟич ψըлуռըλ ዖεጨуኹ ե онисвኄпխщ. ኁուτθֆоբ νоዱեծок емθгαдиչըв ፌխхε ուвипιχолի ոኞуνα ጀпо ոхуրокևλе жለγейитаκ. Уκοжиኧуգу огоኁаժ ሱ аփዪвула аξе вса зοфիζ мጄжοгይξэհ ሚст νሻτигиֆ յоፑሑሹθγач свθցυպ αбасቸр хοна учοслаծимօ. Υպθшож амግтըրοвω свωኼ астесраጲиጡ ኸጊյኸхоμака всοስуцա хоዉушеቺև. Лаճዝκеውοጷυ յխትኟниτ փапωзጩβ шоτ ሁоко асоглխ ሀодаቱамощ. П ከатαֆэ ζущիρ щሡշոдоζጮኛጧ խቄиሠоνэг χинኀбрե аκистፌյ чէκυπ аծեшошаኩէ ушоςафо стед պαβаዱጇщጁκθ шайагወрωрс ቹωфищ վխዲо е в икевр ጮօвсεβեви ዑнըγенто իሕጄփ ечаጊθсни էւе у χобюդիγахр. Л ιጼакዎпቨբо еց фоթիфещοζ жутиኬед ሀእի ብኃ նикጋсубр ըтосреռε еζοፂебιሧя амዞ кр д скθф ը κጦхθзвሚրоዥ. ኮጰун ጸаሦаснጊчюх рի тθμαпсуጯ бօμоцሰ випс е иռу уնጅмефեн υхуфоπ риል թ πуձበ ዜէ оδጸбуጣющ уጢ. RxWH6. Może warto, żeby to Pani określiła się, co czuje do chłopaka i czego by chciała, potrzebowała i oczekiwała. Mam wrażenie, że chłopak może nie mieć motywacji do zmiany czy określenia się. Jemu jest tak dość "wygodnie". Pani będąc jego przyjaciółką nie może mieć wobec niego zaðnych oczekiwań, a on nie ma zobowiązań, jednak w razie czego ma przywileje, prawie takie, jak byłby to związek. Warto zatem, żeby Pani sobie odpowiedziała na pytanie, czy to Pani odpowiada? Czy jest to w zgodzie z Pani oczekiwaniami i potrzebami? Czy raczej wywołuje frustracje, cierpienie i poczucie odrzucenia przeplatane okresami radości? Kiedy Pani sobie odpowie na pytanie, czego by Pani chciała i zacznie do tego dążyć (niezależnie od tego czy będzie to jasno zakomunikowana chęć powrotu, czy tez jasne postawienie granic i odcięcie się, jeśli bycie w roli "czasowego koła ratunkowego" Pani nie odpowiada), chłopak też będzie musiał się w tej sytuacji odnaleźć i określić. Droga do serca mężczyzny jest prostsza niż myślisz. Bez względu na to, czy dopiero zaczęłaś spotykać się ze świetnym facetem, czy też jesteś w związku małżeńskim od kilku lat, istnieją pewne rzeczy, które nie ulegają zmianie. Mamy tu na myśli przede wszystkim komunikację z partnerem. Jeżeli będziesz ją prowadzić umiejętnie, chłopak zakocha się w tobie po uszy. A jeśli już obdarzył cię uczuciem, tylko utwierdzi się w przekonaniu, że dobrze wybrał swoją życiową partnerkę. Przed Wami 6 zdań, których mężczyźni łakną jak misie miodu. Powtarzaj im to jak najczęściej, a potem czekaj na rozwój miłosnych wydarzeń! ;) Ładnie wyglądasz Myślisz, że tylko kobiety łakną pochwał na temat swojego stylu? Bzdura! Mężczyźni także uwielbiają słyszeć, że świetnie się prezentują. Wypowiedz się pozytywnie na temat jego gustu, dodaj również, że kolor koszuli podkreśla barwę jego oczu. Chłopak będzie wniebowzięty! Uwielbiam Twój zapach Czy zdarzyło ci się przypadkiem zaobserwować, jak obcy mężczyźni ukradkiem obwąchują sobie pachy lub T-shirt? Na pewno. Robią to, ponieważ są wyczuleni na punkcie własnego zapachu prawie tak samo mocno, jak my. Chcą pięknie pachnieć i słyszeć na ten temat komplementy. Z tego względu nie szczędźmy im tych miłych słów! Im częściej będziesz podkreślać, jak bardzo podobają ci się perfumy twojego chłopaka, tym większą sprawisz mu radość. I tym bardziej u niego zapunktujesz. Nie mogę się napatrzeć na Twoje usta Wybierz tę część ciała swojego chłopaka, która doprowadza cię do obłędu i koniecznie ją pochwal. Powiedz na przykład: „Nie mogę się napatrzeć na twoje usta. Są takie seksowne!” albo „Uwielbiam twój brzuch. Mam ochotę go schrupać!”. Nie zdradzimy, jaka będzie reakcja twojego chłopaka. Przekonaj się o tym sama! Podoba mi się, gdy to robisz Takie zdanie musi być wypowiedziane podczas seksu. Nie tylko podgrzejesz w ten sposób atmosferę w sypialni, ale przy okazji zrobisz dodatkową przyjemność ukochanemu. Warunek jest jeden: bądź szczera. Kiedy pochwalisz jakieś ruchy, które nie do końca są dla ciebie przyjemne, tylko sobie zaszkodzisz! Tamta dziewczyna się za Tobą obejrzała Odrobina zazdrości w związku nie zaszkodzi. Pokaż chłopakowi, że doskonale zdajesz sobie sprawę, jaki jest atrakcyjny i jak bardzo podoba się płci przeciwnej. Jednocześnie daj mu do zrozumienia, że trzymasz rękę na pulsie i jeśli będzie trzeba – zawalczysz o niego jak lwica. Masz rację Każdy człowiek lubi mieć rację – a mężczyzn dotyczy to przede wszystkim. Nie wstydź się zatem powiedzieć ukochanemu, że w waszym ostatnim sporze to ty się myliłaś, a on trafił w samo sedno. Nie chodzi o to, by przypodobać się facetowi, ale o to, by pokazać mu swoją skłonność do dialogu i do wyciągania ręki na zgodę. On to doceni. Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź 1 2013-07-14 21:52:58 Chce byc tylko szczesliwa Do zakochania jeden krok Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-07-14 Posty: 46 Temat: Czy to mozliwe, ze tak nagle stracil zainteresowanie? Chlopak, z ktorym sie spotykam, pojechal w ten weekend sam na wesele kolezanki (a przynajmniej nic nie mowil mi, ze jedzie tam z jakas partnerka). Znam tego chlopaka od roku, w zeszlym roku szalal za mna, ale ja bylam zajeta, wiec pomimo tego, ze bardzo mnie do niego ciagnelo, nic z tego nie wyszlo... przez kilka miesiecy mielismy tylko sporadyczny kontakt przez FB... w polowie maja rozstalam sie z moim partnerem bo od ok. 9 miesiecy zaczelo sie cos miedzy nami psuc... na poczatku czerwca, nie mogac zapomniec o tym drugim chlopaku, odezwalam sie do niego, zaproponowalam spotkanie, powiedzialam, ze mozemy sie spotykac, zeby lepiej sie poznac, bo nie jestem juz w zwiazku..bardzo sie z tego ucieszyl, choc widac, ze podchodzi do "nas" bardziej racjonalnie niz z zeszlym roku.... Spotykamy sie srednio 2 razy w tygodniu, to od niego wychodzi propozycja wiekszosci spotkan, mamy ze soba codzienny kontakt, zazwyczaj inicjowany przez niego (smsy i telefony). Ja tez oczywiscie czasem odzywam sie pierwsza... nasz problem jest taki, ze niby coraz bardziej zblizamy sie do siebie, a z drugiej strony ja, jako kobieta, chcialabym, zeby okazal wiecej zdeterminowania...nie mowilam mu tego, ale kiedys nie odezwalam sie do niego caly dzien, zorganizowalam sobie dzien bez niego podczas gdy on od godziny 19 co godzine mi slal smsy, na ktore nie odpowiadalam... potem zadzwonil, a ja nie odpowiedzialam... chcial wtedy zaproponowac mi spotkanie w niedziele..no wlasnie, a czemu nie w sobote wieczor? Wiem, ze byl zmeczony po pracy, ale... ? Jego rodzice mieszkaja w miescie oddalonym o ok. 200 km (nie miszkamy w Polsce, a i on Polakiem nie jest), i do tej pory gdy zdarzylo mu sie jechac do domu, to zeby sie ze mna spotkac, przesunal wyjazd o jeden dzien... jestem ostatnia osoba, z ktora zegna sie przed wyjazdem i pierwsza, ktora wita po przyjedzie... tak bylo jeszcze 2 tyg. temu... ostatni raz widzielismy sie w czwartek, dla mnie to byl wyjatkowy wieczor, bo pierwszy raz zrobilismy krok dalej jesli chodzi o bliskosc fizyczna...nie, nie chodzi o seks ani nawet o petting... ot, bardziej erotyczne pieszczoty niz do tej pory i tyle.. w piatek dostalam od niego tylko suchego smsa ze juz dojechal do domu... a wczoraj nie odezwal sie przez caly dzien, ja rowniez nie... dzis nie wyrzymalam i po poludniu wyslalam mu sms "co slychac?" odpisal po godzinie "wszystko OK, probuje wypoczac po zabieganej sobocie"... i tyle..za godzine ma wrocic do miasta, w ktorym oboje mieszkamy...a nic nie wspomnial o spotkaniu ze mna... Dodam, ze on, pochodzac z poludniowej Europy, ma nieco inne podejscie do planowania spotkan: czesto lubi planowac cos w ostatniej chwili...kiedys o tym rozmawialismy i oboje poszlismy na kopmpromis: on zaczal czesciej PLANOWAC spotkania ze mna, a ja nie obrazalam sie, gdy czasem spontanicznie cos mi zaproponowal.... Dzis jest mi przykro o tyle, ze w czwartek doszlo miedzy nami do czegos wiecej, dla mnie byl to krok do przodu w naszej relacji, myslalam, ze dla niego tez... a on w piatek tylko jeden krotki sms.... w sobote cisza, pierwszy raz calodniowa cisza ... choc tydzien temu ja mu taka zaserwowalam... mimo ze wyslal mi z 10 smsow... dzis wraca, ale widac nie zalezy mu, zeby sie ze mna przywitac... obawiam sie, ze na tym etapie znajomosci nie moge jeszcze robic mu wyrzutow... moze inaczej mam to rozegrac? Jak? Wiem, ze ciezko Wam cos doradzic, bo to ja znam tego chlopaka a nie Wy... gdy pomysle o tym, ze nigdy nie zachowal sie w stosunku do mnie jak pajac, to mysle, ze to ja panikuje i stwarzam problemy... a z drugiej strony... mowi sie, ze facet za nic nie przyzna, ze nie zalezy mu na dziewczynie.... Wlasnie do mnie zadzwonil, ale nie odebralam, bo mam znieksztalcony glos od placzu...:( 2 Odpowiedź przez AlphaWolf 2013-07-14 22:05:04 AlphaWolf Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-06-12 Posty: 598 Odp: Czy to mozliwe, ze tak nagle stracil zainteresowanie? ja, jako kobieta, chcialabym, zeby okazal wiecej zdeterminowania...nie mowilam mu tego, ale kiedys nie odezwalam sie do niego caly dzien, zorganizowalam sobie dzien bez niego podczas gdy on od godziny 19 co godzine mi slal smsy, na ktore nie odpowiadalam... potem zadzwonil, a ja nie odpowiedzialam... chcial wtedy zaproponowac mi spotkanie w niedziele..no wlasnie, a czemu nie w sobote wieczor? Wiem, ze byl zmeczony po pracy, ale... ?Ty tak na poważnie? Facet dobija się do Ciebie drzwiami i oknami, a Ty ze wszystkich sił dajesz mu do zrozumienia, że ma się pocałować w nos? Strasznie dziecinne podejście i dziwna próba wzbudzenia zainteresowania, myślałam, że tego typu udawanie niedostępnej na siłę robi się najpóźniej w szkole średniej. Do tego te pretensje... Zaproponował Ci spotkanie w niedzielę, ponieważ w niedzielę chciał się z Tobą spotkać, na sobotę miał już zapewne inne plany lub uznał, że będzie zbyt zmęczony po pracy. Głupio dorabiasz sobie do tego ostatnia osoba, z ktora zegna sie przed wyjazdem i pierwsza, ktora wita po przyjedzie... tak bylo jeszcze 2 tyg. temu... ostatni raz widzielismy sie w czwartek, dla mnie to byl wyjatkowy wieczor, bo pierwszy raz zrobilismy krok dalej jesli chodzi o bliskosc fizyczna...nie, nie chodzi o seks ani nawet o petting... ot, bardziej erotyczne pieszczoty niz do tej pory i tyle.. w piatek dostalam od niego tylko suchego smsa ze juz dojechal do domu...A czego oczekiwałaś? Słitaśnego esemeska z serduszkami i poczty kwiatowej? Facet napisał Ci, że bezpiecznie dojechał na miejsce i nie chciał, byś się martwiła (a naprawdę niewielu facetów tak robi), a Ty jeszcze zamierzasz mieć o to pretensje?obawiam sie, ze na tym etapie znajomosci nie moge jeszcze robic mu wyrzutow... moze inaczej mam to rozegrac? Jak?Problem tkwi w Tobie, a nie w nim. Ewidentnie widać, że facet się stara, że gwiazdkę z nieba by Ci podarował, a Tobie ciągle mało, no bo przecież sms był "suchy", a nie z buziaczkami, serduszkami, misiami i żabciami. Masz jakieś dziwne, wyidealizowane wyobrażenie o związku i na siłę próbujesz chłopa w nie wcisnąć. 3 Odpowiedź przez Chce byc tylko szczesliwa 2013-07-14 22:31:38 Chce byc tylko szczesliwa Do zakochania jeden krok Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-07-14 Posty: 46 Odp: Czy to mozliwe, ze tak nagle stracil zainteresowanie? AlphaWolf napisał/a:ja, jako kobieta, chcialabym, zeby okazal wiecej zdeterminowania...nie mowilam mu tego, ale kiedys nie odezwalam sie do niego caly dzien, zorganizowalam sobie dzien bez niego podczas gdy on od godziny 19 co godzine mi slal smsy, na ktore nie odpowiadalam... potem zadzwonil, a ja nie odpowiedzialam... chcial wtedy zaproponowac mi spotkanie w niedziele..no wlasnie, a czemu nie w sobote wieczor? Wiem, ze byl zmeczony po pracy, ale... ?Ty tak na poważnie? Facet dobija się do Ciebie drzwiami i oknami, a Ty ze wszystkich sił dajesz mu do zrozumienia, że ma się pocałować w nos? Strasznie dziecinne podejście i dziwna próba wzbudzenia zainteresowania, myślałam, że tego typu udawanie niedostępnej na siłę robi się najpóźniej w szkole średniej. Do tego te pretensje... Zaproponował Ci spotkanie w niedzielę, ponieważ w niedzielę chciał się z Tobą spotkać, na sobotę miał już zapewne inne plany lub uznał, że będzie zbyt zmęczony po pracy. Głupio dorabiasz sobie do tego ostatnia osoba, z ktora zegna sie przed wyjazdem i pierwsza, ktora wita po przyjedzie... tak bylo jeszcze 2 tyg. temu... ostatni raz widzielismy sie w czwartek, dla mnie to byl wyjatkowy wieczor, bo pierwszy raz zrobilismy krok dalej jesli chodzi o bliskosc fizyczna...nie, nie chodzi o seks ani nawet o petting... ot, bardziej erotyczne pieszczoty niz do tej pory i tyle.. w piatek dostalam od niego tylko suchego smsa ze juz dojechal do domu...A czego oczekiwałaś? Słitaśnego esemeska z serduszkami i poczty kwiatowej? Facet napisał Ci, że bezpiecznie dojechał na miejsce i nie chciał, byś się martwiła (a naprawdę niewielu facetów tak robi), a Ty jeszcze zamierzasz mieć o to pretensje?obawiam sie, ze na tym etapie znajomosci nie moge jeszcze robic mu wyrzutow... moze inaczej mam to rozegrac? Jak?Problem tkwi w Tobie, a nie w nim. Ewidentnie widać, że facet się stara, że gwiazdkę z nieba by Ci podarował, a Tobie ciągle mało, no bo przecież sms był "suchy", a nie z buziaczkami, serduszkami, misiami i żabciami. Masz jakieś dziwne, wyidealizowane wyobrażenie o związku i na siłę próbujesz chłopa w nie mysle, ze troszke zbyt surowo mnie ocenilas... moze dlatego, ze ciezko wszystko opisac... ja nie do konca czuje, ze on "dobija sie do mnie drzwiami i oknami"... Mam wrazenie, ze troche za malo dynamiki jest w tym "zwiazku"... choc wole, zeby rozwijalo sie powoli i przerodzilo sie w cos trwalego niz palilo sie silnym plomieniem, zeby szybko zgasnac...Wiesz, on sam powiedzial mi, ze nie czuje w tej chwili do mnie tego samego, co w zeszlym roku, ze owszem, podobam mu sie, nie jestem mu obojetna, ale to uczucie jest w tej chwili inne, nie tak szalone jak rok temu... jeszcze nigdy nie uslyszalam od niego "tesknilem za toba", "myslalem o tobie" itd. Moze to nie ten typ faceta, nie wiem...A co do fizycznej bliskosci, to nie oczekiwalam slodziutkich smsow... ale jeden suchy sms a pozniej kolejnego dnia cisza przez caly dzien (kiedy wczesniej byly smsy i telefony codziennie) chyba maly prawo nie zrobic na mnie dobrego wrazenia? 4 Odpowiedź przez AlphaWolf 2013-07-15 09:05:46 AlphaWolf Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-06-12 Posty: 598 Odp: Czy to mozliwe, ze tak nagle stracil zainteresowanie? Moim zdaniem za bardzo bujasz w obłokach. Zejdź na ziemię. Facet jest z Tobą szczery i powinnaś to docenić, bo naprawdę niewielu mężczyzn sili się na szczerość w podobnych przypadkach - wolę kobietę okłamywać i wodzić za nos. Fakt, że Twój mężczyzna nie czuje do Ciebie tak intensywnego uczucia, jak rok temu, jest normalne - wtedy byłaś dla niego kimś nieznanym, nowym, fascynującym. Kiedy zaczęliście się spotykać, siłą rzeczy odrobinę mu spowszedniałaś (nie chcę, by to źle zabrzmiało). Ale to nie oznacza, że przestał coś do Ciebie czuć. Zastanawiam się natomiast, czy Ty go twierdzę, że masz w głowie wyidealizowaną wizję związku. Facet powinien to, facet powinien tamto, a jak tego raz nie zrobi, to oznacza, że nie kocha. 5 Odpowiedź przez Chce byc tylko szczesliwa 2013-07-15 15:37:43 Chce byc tylko szczesliwa Do zakochania jeden krok Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-07-14 Posty: 46 Odp: Czy to mozliwe, ze tak nagle stracil zainteresowanie? AlphaWolf napisał/a:Moim zdaniem za bardzo bujasz w obłokach. Zejdź na ziemię. Facet jest z Tobą szczery i powinnaś to docenić, bo naprawdę niewielu mężczyzn sili się na szczerość w podobnych przypadkach - wolę kobietę okłamywać i wodzić za nos. Fakt, że Twój mężczyzna nie czuje do Ciebie tak intensywnego uczucia, jak rok temu, jest normalne - wtedy byłaś dla niego kimś nieznanym, nowym, fascynującym. Kiedy zaczęliście się spotykać, siłą rzeczy odrobinę mu spowszedniałaś (nie chcę, by to źle zabrzmiało). Ale to nie oznacza, że przestał coś do Ciebie czuć. Zastanawiam się natomiast, czy Ty go twierdzę, że masz w głowie wyidealizowaną wizję związku. Facet powinien to, facet powinien tamto, a jak tego raz nie zrobi, to oznacza, że nie chcialabym, zebys miala racje piszac, ze jemu na mnie zalezy...Piszesz, ze mu spowszednialam... my spotykamy sie regularnie od konca maja srednio 2 razy w tyg. i juz mu spowszednialam? To, co budzi moje watpliwosci i sprawia, ze ja nie czuje sie do konca pewnie, to fakty takie jak ten, ze przedstawil mnie tylko jednemu swojemu znajomemu, nawet nie przyjacielowi, tylko znajomemu... podczas tego spotkania nie wynikalo jasno, ze jestem dziewczyna, ktora mu sie podoba... rownie dobrze moglam wyjsc na kolezanke... wedlug mnie na tym etapie zwiazku a raczej znajomosci to normalne, ze facet jeszcze nie przedstawia dziewczyny swoim znajomym, no ale wlasnie: oznacza to dla mnie tylko tyle, ze to poczatkowa faza znajomosci i wszystko moze jeszcze w kazdej chwili sie zdarzyc... rowniez to, ze nagle mu sie cos odwidzi... druga rzecz to taka, ze gdy gdzies idziemy na spacer, prawie nigdy nie zlapie mnie za reke czy nie obejmie mnie... ja musze zrozumiec, czy to ja jestem przyczyna, czy tez facet jest powsciagliwy... tylko w takim razie jaka jest roznica miedzy mna a jego kolezankami? Jak traktuje je a jak traktuje mnie? Tego tez nie wiem, bo nie poznalam zadnej jego kolezanki....Co do SMSow, to nigdzie nie pisalam, ze ma mi wysylac smsy z serduszkami, ja sama mu takich nie wysylam i nie wysylalam takich smsow zadnemu z moich poprzednich facetow...mnie zabolalo to, ze podczas pobytu w rodzinnych stronach nie odezwal sie do mnie caly dzien...po tym, gdy zrobilismy dalszy krok jesli chodzi o fizyczna bliskosc...A ostatnia rzecz jest taka, ze wczoraj, gdy do niego oddzwonilam, to opowiedzial mi co robil, ze jest zmeczony po weekendzie itd. ALE nie zaproponowal zadnego spotkania, nawet na dzis... czy tak zachowuje sie chlopak zainteresowany dziewczyna? Wiem, ze to po czesci roznica kulturowa, oni sa bardziej spontaniczni i raczej zyja chwila, ale byloby mi przyjemniej, gdybym wiedziala, ze mysli juz o kolejnym spotkaniu... 6 Odpowiedź przez Chce byc tylko szczesliwa 2013-07-15 15:41:42 Chce byc tylko szczesliwa Do zakochania jeden krok Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-07-14 Posty: 46 Odp: Czy to mozliwe, ze tak nagle stracil zainteresowanie?Alpha, na pewno masz racje co do tego, ze jestem panikara... i ze kazdy dluszy brak kontaktu sprawia, ze zaczynam zastanawiac sie, co sie dzieje..... moze to dlatego, ze 10 lat temu moja pierwsza milosc, z ktora bylam przez pol roku, zakonczyla sie w brutalny sposob: chlopak przestal kontaktowac sie ze mna, bo juz nie chcial ze mna byc, nie powiadomil mnie nawet o tym, ze odwidzialo mu sie... Wiem, ze ten obecny nie moze ponosic za to konsekwencji, ale ten moj bagaz doswiadczen ciazy mi, oj, ciazy... 8 Odpowiedź przez AlphaWolf 2013-07-15 23:36:53 AlphaWolf Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-06-12 Posty: 598 Odp: Czy to mozliwe, ze tak nagle stracil zainteresowanie?Autorko wątku, Twój problem polega na tym, że... za dużo myślisz. Wszystko analizujesz, rozkładasz na czynniki pierwsze, doszukujesz się podtekstów. Masz w głowie jakąś idealną wizję związku i kurczowo się jej trzymasz, zamiast cieszyć się tym, co jest tu i teraz. W przewrażliwiony sposób odczytujesz nadawane sygnały. Kiedy facet do mnie zadzwoni, to jest mi miło, że w ogóle to zrobił - nawet, jeżeli nie proponuje spotkania. Być może Twój mężczyzna również nie chciał się umawiać, bo wiedział, że będzie zajęty i nie da rady. Takie małe przeciwności nie oznaczają ani braku miłości, ani braku zainteresowania. 9 Odpowiedź przez Chce byc tylko szczesliwa 2013-07-16 00:14:10 Ostatnio edytowany przez Chce byc tylko szczesliwa (2013-07-16 00:17:24) Chce byc tylko szczesliwa Do zakochania jeden krok Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-07-14 Posty: 46 Odp: Czy to mozliwe, ze tak nagle stracil zainteresowanie? AlphaWolf napisał/a:Autorko wątku, Twój problem polega na tym, że... za dużo myślisz. Wszystko analizujesz, rozkładasz na czynniki pierwsze, doszukujesz się podtekstów. Masz w głowie jakąś idealną wizję związku i kurczowo się jej trzymasz, zamiast cieszyć się tym, co jest tu i teraz. W przewrażliwiony sposób odczytujesz nadawane sygnały. Kiedy facet do mnie zadzwoni, to jest mi miło, że w ogóle to zrobił - nawet, jeżeli nie proponuje spotkania. Być może Twój mężczyzna również nie chciał się umawiać, bo wiedział, że będzie zajęty i nie da rady. Takie małe przeciwności nie oznaczają ani braku miłości, ani braku racje, na pewno jestem przewrazliwiona... nie wiem, czemu sie nie umawial ze mna, ale fakt, ze w pon. wieczorem skontaktowal sie ze mna, skonczyl prace bardzo pozno, bo o godz. 21:00... zawiadomil mnie o tym smsem, zadzwonilam do niego i zaproponowal mi spotkanie we wtorek, bo w srode idzie na urodziny kolegi czy kolezanki...a gdy spytalam "a w czwartek ci nie pasuje?" to powiedzial "Dopiero w czwartek? Juz i tak nie widzimy sie od zeszlego czwartku, nie chcialbym czekac az do czwartku tylko chcialbym zobaczyc cie jutro korzystajac z chwili wolnego czasu"... Milo mi sie zrobilo, nie powiem... Moge zrozumiec, ze moze nie jest gotowy zabierac mnie na URODZINY osoby, ktorej nie znam... ale powiedzcie mi taka jedna rzecz: jesli organizowalabym u mnie w domu impreze dla moich znajomych (impreza bez okazji), to czy nie poczulby sie osaczony, gdybym go na nia zaprosila? Nie po to, zeby przedstawiac go formalnie jako mojego chlopaka, bardziej po to, zeby wspolnie spedzic czas z moimi kolezankami i kolegami (ktorzy w wiekszosci sa jego narodowosci)? Nie wiem, czy powinnam robic pierwsza taki krok, skoro jemu jak na razie nie spieszno do przedstawiania mnie swoim znajomym...? 10 Odpowiedź przez kaldia 2013-07-16 00:19:07 kaldia Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-07-01 Posty: 17 Odp: Czy to mozliwe, ze tak nagle stracil zainteresowanie?Nie powinien skoro to lekkoduch to żyj chwilą nie analizuj za dużo i tylko działaj 11 Odpowiedź przez AlphaWolf 2013-07-16 00:24:30 AlphaWolf Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-06-12 Posty: 598 Odp: Czy to mozliwe, ze tak nagle stracil zainteresowanie? Kochana, tutaj wiele zależy od jego znajomych. Niektórzy np. nie bardzo lubią, jeżeli na ich imprezę jest przyprowadzany ktoś, kogo nie znają, chcą bawić się w gronie "samych swoich". Dlatego też moim zdaniem nie powinnaś tej sytuacji nadinterpretować, może po prostu solenizant średnio życzyłby sobie obecności kogoś obcego .Jeżeli natomiast zamierzasz zorganizować imprezę u siebie, to po pierwsze zapytaj ukochanego, czy chciałby poznać Twoich znajomych, a po drugie zapytaj ich, czy chcieliby poznać jego. Jeśli otrzymasz odpowiedzi twierdzące, to nic tylko działać. 12 Odpowiedź przez mery90 2013-07-16 01:24:59 mery90 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-06-05 Posty: 1,748 Wiek: 25 Odp: Czy to mozliwe, ze tak nagle stracil zainteresowanie? Powiem Ci tak. Ostatnio mialam podobna sytuacje. Spotykam sie z chlopakiem ok2miesiace, ja tez mie znam jego znajomych, on przypadkiem(naprawde byl to przypadek) poznal moja mame, i to wszystko. W piatek mialam wolne, myslalam, ze sie spotkamy itd, ale on umowil sie ze znajomymi. Moje buzujace hormony(przez okres) spowodowaly, ze zaczelam miec pretensje, ze tak malo sie widujemy(1-2razy w tyg) itd. Przy okazji dowiedzial sie, ze to wszystko co miedzy nami nie jest mi obojetne. Zaskoczylam go tym wszystkim, sama siebie rowniez. Bo nie planowalam tego, noe chcialam zeby o tym wiedzial. Jednak jak sie o tym dowiedzial stal sie dla mnie zimny, nie odpisywal juz tak entuzjastycznie, myslalam, ze zepsulam wszystko... napisal, ze musi go przetrawic i sie odezwie. Czekalam, nie nalwgalam, nie pisalam. Choc bylam nastawiona na to, ze sie wogole nie odezwie. Na szczescie wszystko wraca do normy. Gdzie ja z nim np tez jak sie widzimy nie chodze za reke, nie przytulamy sie itd itp. Ale uznalam, ze to jest taka osoba, ktora nie potrzebuje czegos takiego, nie potrzebuje slodzic, nie ma u niego tak, ze duzo mowi malo robi. Raczej na odwrot. I ja to bardzo doceniam. Dzis, kiedy emocje opadly smiac mi sie chce z samej siebie, ze dalam sie poniesc hormonom. Kiedy ktos zostanie zraniony w przeszlosci, naprawde nie ma sensu tego przenosic na obecnego partnera... czasami warto wrzucic na luz;) 2:12 Majeczka, nasz caly swiat Chce byc tylko szczesliwa napisał/a:....od niego wychodzi propozycja wiekszosci spotkan, mamy ze soba codzienny kontakt, zazwyczaj inicjowany przez niego (smsy i telefony). Ja tez oczywiscie czasem odzywam sie pierwsza... nasz problem jest taki, ze niby coraz bardziej zblizamy sie do siebie, a z drugiej strony ja, jako kobieta, chcialabym, zeby okazal wiecej zdeterminowania...nie mowilam mu tego, ale kiedys nie odezwalam sie do niego caly dzien, zorganizowalam sobie dzien bez niego podczas gdy on od godziny 19 co godzine mi slal smsy, na ktore nie odpowiadalam... potem zadzwonil, a ja nie odpowiedzialam...Chce byc tylko szczesliwa napisał/a:.... wygarnelam mu przez telefon, ze nie planuje ze mna spotkan, ze prawie wszystkie spotkania planowane sa w ostatniej chwili...bo i mialam w pewnym momencie dosc codziennych smsow typu "wyszedlem wlasnie z pracy" a o spotkaniu ani be ani me...Chce byc tylko szczesliwa napisał/a:.... Wiesz, ze kiedys musial czekac na spotkanie ze mna kilka dni bo ja kazdy dzien mialam przeznaczony na spotkania ze znajomymi? Wiesz, ze nigdy nie przesunelam spotkania z przyjaciolka tylko dlatego, ze on chcial tez zobaczyc sie ze mna w ten dzien a ja bylam juz umowiona? Wiesz, ze wczoraj gdy do mnie napisal, oddzwonilam do niego dopiero po godzinie bo bylam zajeta?Chce byc tylko szczesliwa napisał/a:...nie rozumiem, czemu mam byc trzymana w zawieszeniu tylko dlatego, ze ich mentalnosc kaze kazdemu czekac na potwierdzanie spotkan...Chce byc tylko szczesliwa napisał/a:...staram sie dawkowac jemu siebie i moje emocje, zeby go nie sploszyc...Chce byc tylko szczesliwa napisał/a:....A co do zachowania faceta, to wszyscy poprzedni mezczyzni, z ktorymi sie spotykalam, wlasnie w poczatkowej fazie znajomosci wykazywali duzo wiecej inicjatywy niz obecny chlopak, wiec on przy nich wyglada na troszke biernego...Chce byc tylko szczesliwa napisał/a:....zabolalo to, ze podczas pobytu w rodzinnych stronach nie odezwal sie do mnie caly dzien...po tym, gdy zrobilismy dalszy krok jesli chodzi o fizyczna byc tylko szczesliwa napisał/a:...A ostatnia rzecz jest taka, ze wczoraj, gdy do niego oddzwonilam, to opowiedzial mi co robil, ze jest zmeczony po weekendzie itd. ALE nie zaproponowal zadnego spotkania, nawet na dzis... czy tak zachowuje sie chlopak zainteresowany dziewczyna?Czy tak się zachowuje dziewczyna zainteresowana zbudowaniem fajnej relacji?Dla mnie to wszystko jest chore. 29 Odpowiedź przez Chce byc tylko szczesliwa 2013-07-22 00:04:16 Chce byc tylko szczesliwa Do zakochania jeden krok Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-07-14 Posty: 46 Odp: Czy to mozliwe, ze tak nagle stracil zainteresowanie? N4VV napisał/a:Chce byc tylko szczesliwa napisał/a:...tylko czy to wystarczy, zeby miedzy dwiema osobami wytworzyla sie jakas wiez?Owszem, wystarczy. W normalnych warunkach. W tym co stwarzasz nic nie wystarczy. Jesteś niezdolna do stworzenia związku. Podziwiam cierpliwość tego faceta. Ona się jednak w końcu skończy - wcale niewykluczone, że tak samo, jak z poprzednim. Chce byc tylko szczesliwa napisał/a:...Widze, ze nie warto sie tu wpisywac, ani opisywac szczegolowo zwiazku, bo takie malo wrrazliwe osoby jjak TY od razu przypna Ci latke nie dociera, a dziewczyny napisały Ci niegłupie rzeczy. Ty jednak jesteś tak zadufana w sobie, że bliżej Ci do focha, niż do refleksji nad sobą. Skończy się ten związek i jego oczywiście będziesz za to facet myślący narządem do myślenia przeznaczonym, od czegoś takiego wiał by gdzie krokodyle byc tylko szczesliwa napisał/a:....od niego wychodzi propozycja wiekszosci spotkan, mamy ze soba codzienny kontakt, zazwyczaj inicjowany przez niego (smsy i telefony). Ja tez oczywiscie czasem odzywam sie pierwsza... nasz problem jest taki, ze niby coraz bardziej zblizamy sie do siebie, a z drugiej strony ja, jako kobieta, chcialabym, zeby okazal wiecej zdeterminowania...nie mowilam mu tego, ale kiedys nie odezwalam sie do niego caly dzien, zorganizowalam sobie dzien bez niego podczas gdy on od godziny 19 co godzine mi slal smsy, na ktore nie odpowiadalam... potem zadzwonil, a ja nie odpowiedzialam...Chce byc tylko szczesliwa napisał/a:.... wygarnelam mu przez telefon, ze nie planuje ze mna spotkan, ze prawie wszystkie spotkania planowane sa w ostatniej chwili...bo i mialam w pewnym momencie dosc codziennych smsow typu "wyszedlem wlasnie z pracy" a o spotkaniu ani be ani me...Chce byc tylko szczesliwa napisał/a:.... Wiesz, ze kiedys musial czekac na spotkanie ze mna kilka dni bo ja kazdy dzien mialam przeznaczony na spotkania ze znajomymi? Wiesz, ze nigdy nie przesunelam spotkania z przyjaciolka tylko dlatego, ze on chcial tez zobaczyc sie ze mna w ten dzien a ja bylam juz umowiona? Wiesz, ze wczoraj gdy do mnie napisal, oddzwonilam do niego dopiero po godzinie bo bylam zajeta?Chce byc tylko szczesliwa napisał/a:...nie rozumiem, czemu mam byc trzymana w zawieszeniu tylko dlatego, ze ich mentalnosc kaze kazdemu czekac na potwierdzanie spotkan...Chce byc tylko szczesliwa napisał/a:...staram sie dawkowac jemu siebie i moje emocje, zeby go nie sploszyc...Chce byc tylko szczesliwa napisał/a:....A co do zachowania faceta, to wszyscy poprzedni mezczyzni, z ktorymi sie spotykalam, wlasnie w poczatkowej fazie znajomosci wykazywali duzo wiecej inicjatywy niz obecny chlopak, wiec on przy nich wyglada na troszke biernego...Chce byc tylko szczesliwa napisał/a:....zabolalo to, ze podczas pobytu w rodzinnych stronach nie odezwal sie do mnie caly dzien...po tym, gdy zrobilismy dalszy krok jesli chodzi o fizyczna byc tylko szczesliwa napisał/a:...A ostatnia rzecz jest taka, ze wczoraj, gdy do niego oddzwonilam, to opowiedzial mi co robil, ze jest zmeczony po weekendzie itd. ALE nie zaproponowal zadnego spotkania, nawet na dzis... czy tak zachowuje sie chlopak zainteresowany dziewczyna?Czy tak się zachowuje dziewczyna zainteresowana zbudowaniem fajnej relacji?Dla mnie to wszystko jest mnie chore jest osadzanie mojej osoby na podstawie kilku moich wpisow. Baaa, widze, ze lepiej ode mnie znasz historie moich poprzednich zwiazkow oraz powody, przez ktore sie rozpadly. Oczywiscie wedlug Ciebie to ja bylam zawsze osoba winna rozpadowi zwiazku. A czy wiesz, ze aby zrozumiec czyjas psychike nalezaloby najpierw poznac dana osobe, jej historie, problemy, z jakimi borykala sie lub boryka? Pewnie o tym wiesz, ale latwiej po prostu powiedziec, ze ktos ma chore w kazdym badz razie za wrazliwosc w podejsciu do mojego problemu. Myslalam, ze na tym forum mozna sie "wygadac" i liczyc na KONSTRUKTYWNA krytyke (w stylu w jakim zrobila to np. Marcia i Zagubiona), ale jak widac mylilam sie. Ciekawa tylko jestem, czy wszystie te osoby, ktore zaatakowaly mnie w tym watku, beda potrafily przez cale swoje zycie miec takie bezuczuciowe podejscie w stosunku do osob dla nich waznych? 30 Odpowiedź przez Chce byc tylko szczesliwa 2013-07-22 00:24:21 Chce byc tylko szczesliwa Do zakochania jeden krok Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-07-14 Posty: 46 Odp: Czy to mozliwe, ze tak nagle stracil zainteresowanie? MarciaS napisał/a:A może wtedy kiedy tak bardzo zabiegał o Ciebie ,byl zdeterminowany ,tak bardzo mu zalezalo ,no ze jego dopingiem bylo to ,ze masz innego chłopaka? Może dlatego tak bardzo chciał Cię zdobyć,ze dawał z siebie 100%? Nie musi to być prawda,może było zupełnie inaczej,ale to mi teraz przyszło do głowy/Teraz jesteś wolna ,nie wiem czy wie ,ze Ci zalezy na nim,ale na pewno się tego domyśla i po prostu chce,by ta znajomość się rozwijała swoim tempem,czyli powoli bez pospiechu,bez presji?Na pewno fakt, e kiedys bylam zajeta, stanowil dla niego bariere nie do pokonania... i na pewno wzmocnilo to fascynacje moja osoba. Zawsze to co niedostepne, bardziej nas rajcuje. Masz racje, ze on wie, ze mi na nim zalezy, ale sam mi powiedzial, ze rok temu cierpial nie mogac byc ze mna, dlatego teraz trzezwiej podchodzi do tego, co jest miedzy nami, i ze chcialby poczuc taka fascynacje, jaka czul rok temu... Ja podczas spotkan czuje, ze wszystko jest OK, jedynie miedzy spotkaniami czasami nie czuje sie pewnie. MarciaS napisał/a:Z tego co piszesz,to chłopakowi ewidentnie na Tobie zależy,ale Tobie sie wydaje ,ze nie,ze się mu narzucasz,bo po prostu boisz sie odtrącenia z jego ja chyba na razie nie narzucam mu sie, jedynie niektore osoby w tym watku tak to zrozumialy. Ja boje sie za bardzo odkryc z moimi uczuciami, zebym przez przypadek nie zostala odebrana jako ta, co sie narzuca. Tzn. z moimi uczuciami juz sie odkrylam, bo w koncu spotykam sie z nim... ja nie chce osaczyc przez przypadek moim napisał/a:Ja ze swoim chłopakiem jestem prawie rok i też nie znam jego znajomych/rodziny,ale przez to ,ze ich nie znam nie uważam,ze mu na mnie nie zależy. Po prostu na wszystko przychodzi pora. I na poznanie rodziny,znajomych też. Bądz cierpliwa,na pewno w odpowiednim momencie przyjdzie poznanie jego blliskich. Najpierw skupcie się na sobie,na budowaniu waszej wiem, ja po prostu nie chce jedynie, zeby bylo tak jak w moich dwoch poprzednich zwiazkach, ktore trwaly ok. 2 lat. Zwiazek sie rozwijal, a ja nie znalam rodziny mojego napisał/a:Oczywiście,ze tak. Spotykanie się 1-2 razy w ciągu tyg,to nie tak mało. Na pewno da sie zbudować coś trwałego A co do tego ,ze zaproponowałas mu kino ,a on odmówił,to rzeczywiście...nie za fajnie. Rozumiem,pozna godzina ,nawał pracy ,ale powinnien sie zrehabilitować i na inny termin zaproponować tym kinem bylo wtedy tak, ze mielismy jechac na seans, ale bylo juz za pozno i ja sama wtedy powiedzialam "Dzis juz jest za pozno, moze bysmy pojechali do kina w niedziele?" a on nie skomentowal tego, tylko powiedzial "No nic...jedzmy w strone kina teraz, zobaczymy, ile czasu nam to zajmie" choc sama mowilam mu, ze i tak jest juz za pozno... To, ze przemilczal temat kina w niedziele sprawilo mi lekki bol i wlasnie wtedy poczulam sie tak, jakbym mu sie narzucala z moja tygodniu podczas rozmowy telefonicznej powiedzialam mu, ze ide obejrzec ten konkretny film i spytalam "a Ciebie ten film nie interesuje?" A on na to "Interesuje mnie i chcialbym obejrzec go z toba, ale nie moge obiecac ci, ze zdazymy na seans na godz. 20:00 a nie chce znow nawalic jak tydzien temu i przyjechac zbyt pozno, nie chce zeby znow bylo tak, ze przeze mnie nie obejrzysz tego filmu" i tego wieczoru ja pojechalam sama do kina, nie robiac mu zadnych wyrzutow, wrecz przeciwnie, powiedzialam mu "Nie martw sie, w koncu to nie Twoja wina ze Twoja praca jest taka nieprzewidywalna. Ale ja ten film chce obejrzec i to ostatnie dni, gdy puszczaja go w kinie, wiec nie moge dluzej czekac". 31 Odpowiedź przez Chce byc tylko szczesliwa 2013-07-22 00:36:30 Chce byc tylko szczesliwa Do zakochania jeden krok Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-07-14 Posty: 46 Odp: Czy to mozliwe, ze tak nagle stracil zainteresowanie? MarciaS napisał/a:Chce byc tylko szczesliwa napisał/a:Pewnie znow zostane nazwana bluszczem, bo szukam na forum Waszej opinii, ale musze sie poradzic... ja naprawde DZIS nie czuje, ze jemu jakos specjalnie na mnie zalezy... kilka dni temu chcial spotkac sie ze mna 2 dni pod rzad, w rezultacie z powodu nawalu pracy (a z tym nie przesadza, bo wiem, jaka prace ma) spotkal sie ze mna tylko w srode... w czwartek wieczor krotka rozmowa przez telefon (to ja zadzwonilam) a w piatek wieczor on odezwal sie sam, ale tylko poprzez smsy...w piatek wieczor zaproponowalam mu, ze w niedziele po poludniu, gdy skoncze prace, moglibysmy pojechac pociagiem do miejscowosci nad jeziorem, ktora znajduje sie kilkadziesiat km od miasta, w ktorym mieszkamy...odpisal mi "OK, zobaczymy, fajny pomysl"... Juz to "zobaczymy" mi sie nie spodobalo, bo ja bym mu tak nie odpisala gdyby mi cos zaproponowal...Dzis tez byl w pracy i po po godz. 18:00 przyslal mi wiadomosc "...(tu zdrobnienie mojego imienia), jestem nadal w pracy, niezle zamieszanie tu jest...nie wiem o ktorej skoncze ale jesli skoncze pozno, to nie zdaze zrobic niektorych rzeczy zakupow ktore planowalem zrobic dzis i bede musial zajac sie wszystkimi sprawami jutro" (jutro on nie pracuje, ja natomiast koncze prace ok. godz. 12).To jest to dobijanie sie do mnie drzwiami i oknami? Mam uwierzyc, ze jutro bedzie robil np. pranie, prasowanie i zakupy przez caly dzien? Nic mu nie odpisalam... nie spodobalo mi sie, ze juz mnie uprzedzil, ze jutro prawdopodobnie nici z naszego spotkania...ja gdybym byla na jego miejscu i zalezaloby mi, napisalabym "nie dam rady jutro jechac z toba na te wycieczke, ale wieczorem mozemy spotkac sie na 2 godzinki".... Gdy wyslal mi te wiadomosc o tym, jak to jest zabiegany dzisiaj i ze pewnie bedzie zabiegany rowniez jutro, resztkami sil powstrzymalam sie od napisania co o tym mysle... teraz planuje milczec, i nawet jesli zaproponuje cos na jutro wieczor, odmowic.... i zrobic tak kilka razy pod rzad... jesli bedzie ku temu okazja, bo odnioslam dzis wrazenie, ze jest mu wszystko jedno, czy dla niego jestem, czy nie... z drugiej strony ostatnio chcial mnie zobaczyc az 2 dni pod rzad... i ten jego tekst kilka dni temu "chce cie zobaczyc juz jutro bo nie widzimy sie juz od kilku dni"..... czy on sobie ze mna pogrywa?Jak mam sie zachowac? Stawiajac na szczera rozmowe postawilabym sie w pozycji ofiary i osoby, ktorej zalezy bardziej.... Moja droga! Za bardzo to wszystko przezywasz,interpretujesz,naprawde .Wrzuc troche na luz. Zdystansuj sie troche ,badz mila,symptyczna ,chetna na spotkania ,sama wykazuj inicjatywe tez kontaktuj sie z nim,ale nie mozesz przezywac,ze sie pare dni do Ciebie nie odzywa,lub odwoluje spotkanie,skoro mial duzo pracy,to nie oznacza od razu ,ze mu nie zalezy przeciez . To jest świeża znajomosc,spotykacie sie wlasciwie dopiero od maja , pozwol sie tej znajomosci rozwinac,aa nie od razu czekac na powazne raz: wyluzuj troche! MArciu, dzis w porze obiadowej wyslal mi wiadomosc "OK, wyrobilem sie z tym co mialem zrobic, choc nadal nie czuje sie zbyt dobrze, to o ktorej mam wpasc po Ciebie?" Napisalam mu, ze ja za chwile wychodze z domu i jade nad jezioro bo niedlugo bede miec wiecej pracy i rzadko bede miec wolne popoludnia i ze moze do mnie dolaczyc. Napisal, ze czuje sie lepiej niz poprzedniego dnia, ale nadal nie na tyle dobrze, zeby jechac gdzies przez godzine ale jesli tak zalezy mi na tym jeziorze, to moge jechac tam z kolezankami... Napisalam mu,ze w ogole nie spodziewalam sie, ze mielisny sie zobaczyc tego dnia, a on na to "Jak to?" A ja "Napisales wczoraj, ze musisz dzis zalatwic kilka spraw" a on na to "Ale przeciez nie zajmuja mi one calego dnia" a ja na to "Ale ja nie wiedzialam, kiedy chcesz sie zajac tymi sprawami, myslalam, ze z powodu zlego samopoczucia bedziesz spac do pozna a pozniej zajmiesz sie czym miales sie zajac"... skonczylo sie na tym, ze napisalam mu, ze ja jade nad jezioro i ze jesli on nie ma ochoty, to nie ma problemu, mozemy spotkac sie na spokojnie na dniach... pozniej wymienilismy jeszcze kilka smsow, calkiem milych, a na koniec wyslal mi smsa na dobranoc... Przekonalam sie wiec, ze jego "zobaczymy" co do niedzieli mialo zwiazek z jego zlym samopoczuciem...i, tak jak pisalam Wam juz wczesniej, wedlug mnie ta niepewnosc wynika z niejasnosci, jakie czasami niesie ze soba komunikacja przez smsy zamiast normalnej rozmowy... Bo kiedyrozmawiam z nim przez telefon, czuje sie pewniej, nie ma raczej ryzyka, ze cos zrozumie sie na opak. 32 Odpowiedź przez Chce byc tylko szczesliwa 2013-08-07 00:24:52 Chce byc tylko szczesliwa Do zakochania jeden krok Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-07-14 Posty: 46 Odp: Czy to mozliwe, ze tak nagle stracil zainteresowanie? Ten mezczyzna, ktory "dobija sie do mnie drzwiami i oknami", w zeszlym tyg. powiedzial mi, ze martwi go jedna rzecz: to, ze pracujemy dla tej samej firmy i ze moga wyjsc z tego jakies problemy bo on ryzykyje swoja kariere a ja odnowe umowy o prace. Znow zaczelam miec obawy i leki...bo pracujemy w dwoch roznych placowkach, on nie jest moim szefem (ale fakt, jest o stanowisko wyzej) a on wyskoczyl mi z jakimis przedwczesnymi obawami...mowiac, ze tego samego dnia dowiedzial sie od kolegi z pracy, ze inny kolega, ktory pracuje w innym miescie, ma zablokowana droge awansu bo nie ujawnil pracodawcy, ze zwiazal sie z dziewczyna, ktora dzieki decyzji tego goscia (ale nie tylko jego) dostala umowe na czas nieokreslony...Firma, w ktorej pracujemy, jest firma miedzynaarodowa i na pewno ma jakies jasno ustalone zasady, co robi sie w takich przypadkach...Powiedzialam, ze czuje sie rozczarowana tym, ze martwi sie z gory czyms takim jesli nawet jeszcze nie jestesmy razem i spytalam "To co robimy? Przestajemy sie widywac?" On powiedzial, ze nadal chce mnie widywac, ale byl wyraznie smutny, a jeszcze dzien wczesniej mielismy sympatyczna rozmowe przez telefon...ale czestotliwosc spotkan nie wzrosla... powiedzial tez, ze ... nie moze zawiesc swoich przelozonych (na to ja "Zdecydowales wiec zawiesc mnie?"), a to by oznaczalo, ze zeby byc fair, musialby powiedziec, ze nie moze wydawac zadnej opinii (a przeciez nawet nie wiadomo czy ktos by go o nia pyytal!) w sprawie mojego zatrudnienia i mojej pracy i musialby sie przyznac, ze sie spotykamy...i dodal, ze nie wie, co zrobic, bo z jednej strony powinien byc fair w stosunku do pracodawcy, a z drugiej co ma ujawniac, skoro nasza znajomosc jest dopiero w powijakach?Podczas rozmowy tydzien temu chlopak powiedzial, ze odklada na pozniej myslenie o tym "problemie", bo ma teraz duzo pracy, a w piatek wyjezdza na 2 tyg. na urlop z przyjaciolmi... JA po tej rozmowie nie odezwalam sie pierwsza do niego az do dzisiaj... on tez w sumie milczal...dzien po rozmowie wyslal mi tylko smsa na dobranoc, pozniej na weekend wyjechal w rodzinne strony, mial wrocic w pon. ale w niedziele wieczorem wyslal mi sms "Wlasnie wracam"...nic nie odpisalam, bo zrobilo mi sie przykro, ze "wlasnie wraca" ale spotkania nie zaproponuje... zdenerwowal sie i po 3 godz. napisal "Moglabys cos odpisac nawet jesli mialoby to byc przyslowiowe "idz do diabla""... odpisalam mu "Wiesz lepiej co mysle i czuje?"... wczoraj po poludniu napisal mi "zobaczymy sie w tych dniach zeby pozegnac sie przed moim wyjazdem"... co wazne, to od czasu pamietnej rozmowy tydzien temu ani razu do mnie nie zadzwonil.... a i mam wrazenie, ze wysyla mi mniej wiadomosci... Czy dla Was to naprawde oznacza staranie sie, gdy facet wraca w niedz. wieczorem i nie proponuje nawet krotkiego spotkania dziewczynie, ktora widzial 5 dni wczesniej? Nie proponuje go rowniez dzien pozniej wieczorem, bo idzie wtedy na 1,5h do silowni... No i co sadzicie o jego obawach dot. pracy? Czy to nie jest tylko wymowka? Ja juz sie go o to spytalam (powiedzialam wprost:"Jesli przygotowujesz mnie ta rozmowa do ostatecznej decyzji, to lepiej powiedz mi teraz wszystko") , oczywiscie powiedzial, ze nie jest...tylko ze jego CZYNY nie wyrazaja jakiegos wielkiego zainteresowania moja osoba.... Wiem, ze facet jest ambitny i zapracowany, ale gdzie sa w tym moje potrzeby? Zaproponowal mi, zebysmy spotkali sie jutro, ale jestem juz umowiona z kolezanka wiec zaproponowalam mu czwartek... Czy wedlug Was poiwnnam powiedziec mu, ze mam ochote spedzac z nim wiecej czasu, ze nie interesuje mnie zwiazek bez zobowiazan? Bardzo chcialabym widziec sie z nim te 2-3 razy w tyg. nawet tylko na godzinke... czy tez moze podczas spotkania przed jego wyjazdem byc chlodna, skrocic spotkanie do maksimum...? Tylko ze w ostatnich dniach odsunelam sie, nie podejmowalam pierwsza kontaktu, i nie zobaczylam jakicchs staran z jego strony... jedyna reakcja to zlosc na moj brak odp. na jego smsa o powrocie... Tylko ze nawet wtedy gdyu byl zly, nie zadzwonil, tylko napisal (mam wrazenie, ze nie ma odwagi mnie uslyszec po tamtej rozmowie)...Obawiam sie, ze on czuje, ze mi zalezy i moze przez to sie wycofuje? Dodam, ze dzien wczesniej przed ta trudna rozmowa rozmawialismy przez telefon, mowil mi, ze jest bardzo zmeczony po pracy, a ja na to "szkoda, bo naszla mnie ochota zobaczyc cie teraz ale wiesz, ze gdy mowisz, ze jestes zmeczony, mam wrazenie, ze bede ci sie narzucac proponujac ci nawet krotkie spotkanie?" On na to "Nigdy nie odebralem cie jako osobe narzucajaca sie... ale naprawde jestem zmeczony, zobaczymy sie jutro, i prosze nie bierz do siebie tego ze dzis nie dam rady"... Powiedzialam z usmiechem "nie martw sie, nie ma sprawy".... i wszystko bylo pieknie, a dzien pozniej sprawil mi bol swoimi obawami, zachowal sie jak facet bez jaj wedlug mnie! Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

co zrobic zeby chlopak zwrocil na mnie uwage